poniedziałek, 15 września 2025

79/2025 - Patricia A. McKillip, Dziedziczka morza i ognia

Gwiazdek: 6

AutorPatricia A. McKillip
Tłumaczenie: Jacek Manicki
Wydawnictwo: Mag
Data polskiego wydania: 2005
Data oryginalnego wydania: 1977
Cykl / seria: Mistrz Zagadek (tom 2) / Andrzej Sapkowski Przedstawia
Kategoria: fantasy, science fiction
Stron: 223
Wersja: papierowa, posiadam
Oprawa: miękka
ISBN: 8387968412
Język: polski
Cena z okładki: 22 zł
Tytuł oryginalny: Heir of Sea and Fire

Kliknij, by wrócić do strony głównej

Nieśpieszna historia podróży księżniczki Raederle, która rusza na poszukiwanie swojego ukochanego i jednocześnie narzeczonego Morgana, Mistrza Zagadek z Hed to klasyka fantastyki, po którą sięgnęłam z dawką niepokoju, ale i ciekawości. Bo jak - na tle innych powieści, będzie wyglądać ta historia, mająca już swoje lata? Nieśpieszna, trochę naiwna, ale z pewnością specyficzna powieść, którą czytało mi się zaskakująco długo, jak na tak maleńką objętość. Mimo to, przyjemnie było sięgnąć do klasyki, odkurzyć coś, co nie jest irytującą współczesną pornotazy, i popatrzyć, jak niegdyś autorzy budowali romanse, nie mówiąc wprost, że to romanse... Króciutko, bo i książka to nieco ponad 200 stron.

_________________________________________________________

Raederle dowiaduje się, że Morgan zaginał, postanawia więc wyruszyć w podróż, by go odszukać, jednocześnie unikając tym samym starań o rękę innych ziemiowładców. W tej niebezpiecznej podróży zaczyna towarzyszyć jej kilka kobiet chroniących morgolę, kobietę posiadająca kilka cennych ksiąg, które przywiozła w darze na uniwersytet do Cainthnard oraz młodsza siostrę Morgana. Po kilku tygodniach podróży statkiem, uprowadzonym trochę siłą a trochę sprytem, a później podróżą piechotą, księżniczka spotyka Deatha, Harfistę Najwyższego, od którego dowiaduje się prawdy. Poznaje też własne dziedzictwo, które w pewien przewrotny sposób pozwala jej negocjować z nieumarłymi. Podążając śladami własnego narzeczonego, odkrywa siebie i świat, w którym przyszło jej żyć.

"Dziedziczka Morza i Ognia" to powieść drogi, zaskakująca, przyjemna, wciągająca. To historia, w której nie ma wielkich zwrotów akcji, szalonych pogoni, akcja jest nieśpieszna a język - poprawny, subtelny. Akcja rozwija się wolno, a my obserwujemy wszystko  leniwie. Jeśli szukacie pościgów akcji i działań, głębokich rozważań i działań - nie znajdziecie tego tu. Jest filozoficznie, leniwie, zaskakująco, i bardzo zagadkowo. Bo w końcu, mówimy o narzeczonej Mistrza Zagadek. Autorka zachowała nieśpieszny styl, wręcz leniwość pióra, i choć przeskakujemy akcją z miejsca na miejsce, to jednak nie dzieje się tu wiele. nasza bohaterka podąża śladami narzeczonego, praktycznie przechodzi jego drogę, ale w zamian dostajemy kolejne zagadki, które musimy niejako rozwiązać - ot, taka nieoczywista powieść szkatułkowa. 

Podkreślę, co istotne - jeśli ktoś liczy na szalone, mocno nakreślone postacie, na rozbudowane, wspaniałe tło, na ambitny świat - nie ma tu tego. Mamy tajemnice, mamy zagadki, mamy świat, który nie każdemu przypadnie do gustu. Mamy świat subtelny, ledwie zarysowany, wręcz zagadkowy. Bohaterki, jakie tu występują - Raederle, Lyra, Tristan - są zarysowane. Nie poznajemy ich dokładnie, nie wiemy o nich wiele, po prostu dowiadujemy się, co i jak.Ale czy mi to przeszkadzało? Nie. Wręcz przeciwnie, miało to w sobie swój urok, swoją przyjemną nutę przeszłości, ten powiew uroku historii, które istniały kiedyś, kiedy czytelnik musiał dopowiadać sobie pewne rzeczy - i wyobraźnią radzić sobie z uzupełnianiem świetnego pióra autorki.

Bo niezaprzeczalnie, autorka pióro miała świetne. Patricia A. McKillip potrafiła pisać baśniowo, subtelnie, w sposób, który czytelnika czarował. To nie jest historia dla każdego, nie ma tu epickich pojedynków, zawrotnych zwrotów akcji... a jednak, leniwa historia, poszukiwania i odkrywanie samej siebie na kartach tej historii naprawdę urzeka. I sprawia, że mile się czyta. Choć czy sięgnę już i zaraz po finał? Nie. Chyba czas sobie dawkować.

A jak jest naprawdę? Oceńcie sami ;) A przy okazji, możecie postawić mi kawę jak się podobało ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz