wtorek, 1 lipca 2025

Wrap-up czerwca!

Czerwiec to dla jednych miesiąc wspaniały a dla innych zło wcielone. Dla mnie - to zło wcielone, bo zaczynają sie upały, więc odkurzam zamrażarkę, podpinam internet, obkładam się lodem... i próbuje udawać, że absolutnie nie ruszają mnie te absurdalne temperatury. Nie ma co ukrywać, jestem z teamu lubiących chłody. Im temperatura wyższa niż 22 stopnie, tym czuję się gorzej i nie mam sił na cokolwiek, więc już boję się, jak wyglądać będzie lipiec, na który zapowiadane są afrykańskie upały... D; No nic. Dużo lodu, wentylator, zamrażarka i książka - przepis na przetrwanie? :D

Zaczynamy wyliczankę!
  1. Klątwa Chaosu - Czy Cadderly ostatecznie pokona straszliwą Klątwę Chaosu i agentów Talony? Czas się przekonać! 7/10
  2. Critical Rolle: Vox Machina #3 - Tak, tak, i jeszcze raz TAK! Moja ulubiona grupa pomyleńców znów rusza do boju i znów przeżywa kolejne przygody! 8/10
  3. Strażniczka Istnień - Ostatni z trylogii "Zaginionych Królestw" tom. Świetne i niezastąpione, charakterystyczne pióro mistrza Kresa nie zawodzi po raz kolejny i wręcz chce się wracać do tego obcego, dzikiego świata. 9/10
  4. Osiedle Sielskiej Przyszłości - A czyli koreańska cozybook. Wróć. Nie cozy, ale healingbook. Tak, tak to się zwie :D Pozornie lecząca i kojąca duszę, ale jednak nie do końca, bo poruszająca ciężkie i trudne tematy. 6/10
  5. Atramentowe Serce - baśniowa historia o tym, jak wcale baśniowe życie być nie musi. Niemiecka klasyka dla młodzieży, która nawet po latach zachwyca i uroczy swoim sentymentem i historią Maggie i jej miłością do książek. 7/10
  6. Miłość w wielkim mieście - moje pierwsze spotkanie z koreańskim LGBTQ+, ale w całkiem zaskakująco pozytywnym sensie. Zaskakująca, ciepła i intrygująca, dała mi spojrzenie na świat, który zwykle jest dla mnie zupełnie zamknięty i obcy. 7/10
  7. Death`s obsession - nie wiem, co autorka brała, ale niech to odstawi, a potem idzie na odwyk. Pomysł mógł mieć potencjał, wykonanie żadne, a ja bardzo żałuję, że w ogóle po to sięgałam. Serio. 1/10
  8. Tysiąc orków - trup ściele się gęsto, orki atakują! Drizzt z przyjaciółmi wpada na trop potężnego spisku zagrażającego nie tylko Górom Końca Świata ale i całym Srebrnym Marchiom... 7/10
  9. Opowieść Penryn o końcu świata - nie! No nie! Ja nie wiem, dlaczego, ale Mery Sue wjechała cała na biało i jeszcze jest z siebie dumna, a mnie zostawiła z poczuciem beznadziejności i rozpaczy. Nic się tu nie kleiło. Koszmar! 1/10
9 pozycji na tak ciepły czerwiec, no to nie jest zły wynik. Przekroczyłam i tak magiczną barierę, którą sobie założyłam i idę twardo do celu, z czego się bardzo cieszę. Co więcej, ambitnie staram się schodzić z Hałdy Zagłady, i nie dokupować nowych książek (nie za wiele), co uważam za niezły wynik. LC pokazuje mi, że mam... 362 książki do przeczytania, więc istnieje szansa, że do dwóch lat wyjdę na czysto i będę mogła poświęcić się tylko nowościom! :D Ahhh, te ambicje... :D

A jak tam u Was? :) Nawet jedna książka to zawsze książka! Będzie mi miło, jeśli się pochwalicie w komentarzach, ile przeczytaliście :)

Dajcie znać, jak to wygląda u was, wbijcie na Karczmę i bawcie się dobrze!


P.S. Źródło grafiki to Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz