KiB w sieci

czwartek, 20 czerwca 2024

46/2024 - Natsu Hyuuga, Ikki Nanao, Zapiski Zielarki

 Gwiazdek: 8

Autor: Natsu Hyuuga, Ikki Nanao
Tłumaczenie: Sara Manasterska
Wydawnictwo:
Studio JG
Data polskiego wydania: 27 lutego 2024
Data oryginalnego wydania: (brak danych)
Cykl / seria: Zapiski zielarki (tom 11)
Kategoria: komiksy
Stron: 180
Wersja: papierowa, posiadam
Oprawa: miękka
ISBN: 9788382574500
Język: polski
Cena z okładki: 32,99 zł
Tytuł oryginalny: Kusuriya no Hitorigoto

Chyba czas nieco pożegnać Drizzta i sięgnąć po coś innego, dlatego wybór był dość prosty. Minęło już nieco czasu, kiedy ostatni raz w łapkach miałam tomik przygód MaoMao, dlatego z absolutną radością sięgnęłam po najnowszą historię, stanowiącą absolutnie rewelacyjną kontynuację wcześniejszej historii. I przyznam, że kiedy odkryłam połączenie między okładką a treścią, o jak się ucieszyłam! Niby nic, a jednak coś. O tak, to było to, co bardzo przypadło mi do gustu! Zwłaszcza, że ten tom pokrywał się z informacjami o powstaniu anime, które mnie skradło kompletnie... 🙈 Dziś króciutko.

_________________________________________________________

Rozpoczynamy od kontynuacji wątku Chramu Wyboru - rozjaśnia nam się, co jak gdzie i kiedy, dlaczego on powstał i skąd się wziął, oraz skąd takie, a nie inne działania. Jak zawsze pod płaszczykiem ślicznej kreski dostajemy wątek edukacyjny :) Przyznam, że mnie samą zaskoczyło wyjaśnienie wyboru drzwi. Nieodmiennie zachwyca mnie tu pomysł autorów (piszę w liczbie mnogiej, bo zwyczajnie nie znam się, a nie chcę przyprawić złej płci poprawnej osobie), wyjaśniający spryt twórców chramu, ale tez i geniusz chińskiej medycyny tradycyjnej. Czapki z głów! Oj, bawiłam się przednio, również na kolejnej historii, tym razem związanej z cesarzową matką. Tym razem też w końcu rozwiewa się trochę tajemnica pana Jinshi - co prawda można było podejrzewać, co i jak, jednak... No mimo wszystko, smaczki zostają!

Przyznaję się, że historia zwłaszcza cesarzowej matki sprawiła, że nieco inaczej zaczęłam spoglądać na postacie. Historia pawilonu, który niedługo ma zostać zburzony, wprowadza nowe tropy, ale też i rzuca światło na wiele innych kwestii. Wątek "szalonego cesarza" bardzo mnie poruszył za to, głównie przez to, w jaki sposób opisano historię poprzedniego władcy. Przyznam, że motyw... hm, nazwijmy to grzecznie "sympatii do pewnego wieku" choć niepokojący, można przedstawić w sposób zaskakująco smaczny. Niektórzy powinni się tego uczyć! Zwłaszcza, że jest tu wyczuwalny ton potępienia takiej "sympatii". Śledząc tą historię, czułam swoisty dyskomfort świadomości co i jak, ale jednocześnie nie umiałam się oderwać od tego, w jaki sposób ją omawiano. 

Świetnie też zobrazowano subtelną zależność między Jinshim i Maomao, Ale w jaki sposób - to trzeba przeczytać :) Dość powiedzieć, że atmosfera się zagęszcza, zaś aurypigment, czyli ten uroczo żółty kamyczek na okładce - sporo zamiesza!

Śliczna kreska i historyczna, ale nader interesująca fabuła to znaki rozpoznawcze tej mangi, dlatego w ciemno i bez zastanowienia sięgam po tą serię. Przyznaję bez bicia, że zawsze czekam z niecierpliwością na nowe historie tu zaprezentowane, i jeszcze się nie rozczarowałam. Co więcej, istnieje podobno literacki pierwowzór, który chętnie dorwałabym w swoje łapki.

Ten tomik czyta się błyskawicznie, ale z niekłamaną przyjemnością. Zastrzegam jednak, że to manga dla dojrzalszego czytelnika, i choć nie ma tu niczego, co uznać możemy za niepokojące, niecenzuralne... to jednak poruszane tu tematy, czy w śledztwach czy w wydarzeniach nie nadają się dla osób poniżej 16 roku życia. A tak, z całym swoim serduszkiem, mocno polecam wszystkim, którzy nie tylko interesują się historią chińską czy kulturą, ale też po prostu szukają czegoś nieoczywistego, lekkiego, z humorem i polotem!

A jak jest naprawdę? Oceńcie sami ;)


Kliknij, by wrócić do strony głównej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz