poniedziałek, 25 listopada 2024

103/2024 - Jody Houser, Olivia Samson, Critical Role: Vox Machina Początek #2

Gwiazdek: 8

AutorJody Houser, Olivia Samson
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawnictwo: Kboom
Data polskiego wydania: 23 września 2024
Data oryginalnego wydania: 18 grudnia 2019
Cykl / seria: Critical Role: Vox Machina PL (tom 2)
Kategoria: komiksy
Stron: 151
Wersja: papierowa, posiadam
Oprawa: miękka
ISBN: 9788396808288
Język: polski
Cena z okładki: 69 zł
Tytuł oryginalny: Critical Role: Vox Machina Origins Volume 2

Kliknij, by wrócić do strony głównej

To już drugi (już dopiero! Mój wewnętrzny smok domaga się więcej! MOAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAR! Ekhm, no, tego...) tom przygód Vox Machiny. Odrobinę różnych od tego, co było oryginalne, ale nie mniej wciągające, zabawne, pełne humoru, przygody, akcji, humoru i przygody. I akcji. Jako fanka tego uniwersum, tych postaci, i ogólnie, tych przygód, po prostu nie mogłam się oderwać, z przyjemnością śledząc kolejne kadry. To była czysta frajda i przyjemność, którą spędziłam niczym ze starymi przyjaciółmi - i wiem, że będę do nich jeszcze nie raz wracać, śmiejąc się i wzruszając znów i znów. Dziś krótko i ze ślinotokiem. Zapraszam!

_________________________________________________________

Drużyna robi się całkiem zgrana - charaktery zaczynają się docierać, bliźnięta, Grog i Scanlan wraz z Keyleth wyraźnie zaczynają ze sobą współpracować. Pech jednak chce, że nieoczekiwanie Grog zostaje opętany i znika, a nasza drużyna zaczyna go poszukiwać. W międzyczasie odchodzi od nich draconid Tiberius, za to na jego miejsce wskakuje dobrze wszystkim znana Pike, kapłanka Everlight. Fun fact, tu jeszcze Pike ma ciemne włosy ;) Od słowa do słowa, drużyna sprzymierza się, by odszukać naszego mięśniaka, co im się udaje, ale też odkrywają nieco sekretów Groga... Nieoczekiwanie, do drużyny dołącza też mój osobisty ulubieniec, Percival. Co prawda, nieco inaczej zapamiętałam jego pojawienie się w drużynie - sens jednak pozostał. Vox Machina się skompletowała! A to dopiero początek przygody...

Zdecydowanie, kadry są dynamiczne, historia nabiera sensu, w powietrzu czuć przygodę. Począwszy od Groga, którego "nienaturalny stan" jakim jest... myślenie 😀 wprawia Scanlana w osłupienie, przez jego poszukiwania, w które angażuje się dosłownie cała ekipa - i tu bardzo fajnie widać, że naprawdę, w drużynie zawiązują się przyjaźnie między postaciami. Wszystko się zazębia, łączy. Również kolejne zlecenia, jakie Vox Machina otrzymują, pokazują, że to ekipa zgranych poszukiwaczy przygód, których charaktery wzajemnie się uzupełniają, choć jeszcze nie ma pełni tych sprośnych żartów, do jakich nas przyzwyczaił Scanlan, czy chłodnej sakrastyczności Vex.Jest za to nieco głupiutki mięśniak Grog, urocza Pike pełna wiary w Everlight, Keyleth jest tu dość mało, ale jej optymizm wręcz tryska z każdej strony, na której się pojawia.

Zdecydowanie zmienia się rysunek, jest mniej... kanciasty. Postacie są już dynamiczniejsze, bardziej bliższe temu, co znamy, ale wciąż dziwnie wyciągnięte i trochę specyficzne. Kolorystyka za to wspaniała, zdecydowanie podbija serduszko. Narracja jest świetna, akcja gna do przodu, i z prawdziwą przyjemnością śledzi się kolejne wydarzenia. To jest to, czego oczekuję po takich komiksach - jest wstęp, rozwinięcie i zakończenie, akcja jest wyraźnie pokazana, i nie trzeba bogowie wiedzą, jakiej narracji, by wiedzieć, co się dzieje na kolejnych stronach. Dynamiczne walki, żarty sytuacyjne i nade wszystko - mimika postaci oddaje wszystko, co kocham w Vox Machinie.

Tom drugi stanowi rewelacyjne uzupełnienie historii i bez względu, czy jest się starym wyjadaczem, czy nowym fanem Exandrii - zdecydowanie warto sięgnąć po historię Vox Machiny, bo stanowi ona rewelacyjne wypełnienie tęsknoty do kolejnych przygód tych zwariowanych bohaterów. I choć jest to historia zamknięta, a ekipa Critical Role stworzyła nowe, świetne postacie w swoich kampaniach RPG, to zapewne wielu fanów się ze mną zgodzi, że to właśnie Vox Machina stała się legendą, która szturmem i fenomenem podbiła serca wielu, na powrót sprawiając, że RPG stało się czymś popularnym.

A jak jest naprawdę? Oceńcie sami ;) A przy okazji, możecie postawić mi kawę jak się podobało ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz