KiB w sieci

wtorek, 26 września 2017

148. Mali Ludzie, Księga Wróżek, Elfów i Skrzatów - John Patience

Kocich łapek: 6
czytałam: 1 dzień
autor: John Patience
tłumaczenie: Ewa Komorowska
wydawnictwo: ALFA
data wydania: 1991 (data przybliżona)
cykl: -
seria: Bajki ze szczęśliwym zakończeniem
kategoria: Literatura dziecięca
stron: 25
wersja: papierowa/posiadam
oprawa: twarda, lakierowana
ISBN: 8370015999
cena z okładki: -
tytuł oryginalny: -  


 Bajki dla dzieci z reguły bywają dłuższe, ale są pełne barwnych i charakterystycznych postaci, które zapadają w pamięć i czegoś uczą. "Mali ludzie" to świetny przykład takiej baśni, choć słowo "księga" w tytule jest mocno na wyrost... nie zmienia to faktu, że czyta się bardzo przyjemnie.

 Książeczka w całości wypełniona jest przepięknymi ale krótkimi opowiadaniami w sam raz "do łóżeczka". Zabawne, pouczające historyjki - choć jest ich aż albo tylko 3 oraz jeden, króciutki wierszyk - w pełni zaspokajają zapotrzebowanie na wprowadzenie w świat wróżek, skrzydlatych elfów i skrzatów. A jednocześnie zaś poucza młody, ale i chłonny umysł. Trzy baśnie, krótkie bo krótkie, pełne są koloru i morału.

 Jakie to baśnie? Już wyjaśniam! "Król Długonos" to historia władcy, który choć nader nieśmiały, decyduje się pomóc wpierw złośliwej wróżce (tak, takie też tu istnieją!) a później księżniczce, która jest bardzo niewdzięczna. W ostateczności jednak odnajduje miłość tam, gdzie kompletnie się jej nie spodziewa! Drugą z bajek jest "Zaczarowany sklep z zabawkami" - i kurcze! Tą bajkę zdecydowanie powinno wiele osób, które mienią się rodzicami, przeczytać! A dlaczego? Główny bohater, Toby, należy bowiem do dzieci, które tylko chcą. CHCĄ. Nie dotyczy ich nic innego - aż do chwili, gdy nie dowie się, że czasem "chcenie" bardzo boli. Jak bardzo? Przekonacie się sami, jak przeczytacie! "Dawid marzyciel" zaś to opowieść o rzemieślniku, który wciąż, jak sam tytuł wskazuje, marzył. Praca stała, rodzina była zaniedbana - a on chciał być królem. Jak się to wszystko skończyło? Z pewnością ciekawie! No i został nam wierszyk, króciutki "Orszak elfów" - uroczy w swej krótkiej formie, sprawiający, że można się uśmiechnąć.

 Całość wieńczą przepiękne, barwne i pełne szczegółów ilustracje, które mocno przyciągają uwagę. Wspaniale wykończone, zdobią każdą stronę i sprawiają, że wyobraźnia szybko się budzi, pragnie barw i kolorów, jakie widzi oko - coś cudnego!

 Mądre teksty, wspaniałe ilustracje - czy potrzeba czegoś więcej, by małego czytelnika zachęcić do poznania świata książek? Sądzę, że nie. A i wielu rodziców zapewne doceni mądrość płynącą z tej pozycji. Polecam z całego serduszka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz