Ognia zgasić nie umiała
Płomień suszyć nie nadąża
Oh, Kupało, daj mi męża
Oh Wodo!
Nim się zmącisz, nurt zakręcisz
Przynieś chłopca do mej piersi
Zanieś wianek w jego dłonie
Jak nie w jego niech zatonie
Oh, Wodo!
Oh, Ogniu!
Niechaj płoną żary Twoje
Dam Ci uda, nogi moje
Miękkie woła w ciemność ciało
Wody mało, ognia mało
Oh Kupało, Oh, Kupało
Shah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz