KiB w sieci

środa, 6 marca 2024

17/2024 (237) - Natsu Hyuuga, Ikki Nanao - Zapiski zielarki (10)


 Gwiazdek: 8

Autor: Natsu HyuugaIkki Nanao
Tłumaczenie: Sara Manasterska
Wydawnictwo: Studio JG
Data polskiego wydania: 27 lutego 2024
Data oryginalnego wydania: (brak danych)
Cykl / seria: Zapiski zielarki (tom 10)
Kategoria: komiksy
Stron: 180
Wersja: papierowa, posiadam
Oprawa: miękka
ISBN: 9788382573794 
Język: polski
Cena z okładki: 34,99 zł
Tytuł oryginalny: Kusuriya no Hitorigoto

Z mangami u mnie różnie - zwykle nie po drodze, bo po prostu już etap zachwytu i miłości do tego typu komiksu (nie okłamujmy się, to jednak komiks, choć zwykle bardzo szczegółowy i rysowany w charakterystycznym dla Azji stylu, to trafiają się jednak tytuły, koło których trudno przejść obojętnie. Tak też miałam z "Zapiskami zielarki", które zachwyciły mnie nie tylko przepiękną kreską, ale i historią, która warta jest każdej chwili. I zdecydowanie chcę więcej! I proszę mnie nie gonić, że "manga to nie książka, nie liczy się". Liczy, liczy, bo mimo obrazkowości historii, tekstu jest bardzo dużo, a przy okazji - można poznać historię! UWAGA, SPOJLERY.

_________________________________________________________________________________

Zacznijmy może jednak od początku, z czym się to je, bo na sali z pewnością znajdą się osoby, które nie znają tego tytułu. Z czym się to je? Może zacytuję za Wikipedią:
"Maomao pracuje jako zielarka w Hanamachi, dzielnicy uciech, marząc o odkrywaniu i testowianiu nowych leków. Pewnego dnia zostaje jednak porwana i sprzedana do cesarskiego haremu w roli służącej. Stara się unikać kłopotów ukrywając posiadaną wiedzę. Jednak gdy dzieci władcy zaczynają chorować, a Maomao rozpoznaje symptomy zatrucia, postanawia ostrzec matki dzieci przed zagrożeniem, czym zwraca na siebie uwagę zarówno konkubin jak i eunucha Jinshiego, który od tej pory zaczyna polegać na jej ekspertyzie w kwestii leków i trucizn przy rozwiązywaniu różnych zagadek w toku śledztw pojawiających się na terenie pałacu."
Wydaje się, że fabuła jest taka se? Otóż nie. Maomao, albo Xiao-Mao jak kto woli, to młoda, 17-letnia dziewczyna, która wychowywana jest przez starego zielarza, jest pełna pasji i pragnień odnośnie zawodu uzdrowiciela. Przypadek jednak sprawia, że zostaje porwana a następnie sprzedana do cesarskiego pałacu jako jedna z wielu służących. W wyniku kolejnego splotu wydarzeń, jej losy splatają się z niezwykle pięknym (wręcz nieziemsko pięknym) eunuchem Jinshim. Na kartach mang śledzimy losy tej dwójki. Poznajemy historię Maomao, dowiadujemy się, jak wygląda życie w Wewnętrznym Pałacu ze strony niby tylko służki, jak też wyglądało życie w Gryszpanowym Pawilownie, w którym często pomagała, a równocześnie śledzimy spiski, knowania - wszystko to, co może doprowadzić pragnących władzy do jej osiągnięcia.

Nie brak tu humoru, zarówno sytuacyjnego jak i postaci. Jest też chemia, wyczuwalna, choć specyficzna, między głównymi bohaterami, jednak jest ten wątek prowadzony tak, że w żaden sposób nie przeszkadza to osobom, które zamiast na życiu uczuciowym bohaterów wolą skupić się na fabule czy wątkach kryminalnych albo sekretach postaci, których tu nie brakuje. 

Równie pasjonującym jest obserwacja historycznych wydarzeń - XVII-wieczne Chiny, zmiana cesarza. Zmienia się moda wśród cesarskich małżonek, co widać po strojach, jakie możemy obserwować na kartach mangi, zmienia się myślenie - stary cesarz nie miał nic przeciw wykorzystaniu nieletnich, nowy omija swoją nastoletnią małżonkę szerokim łukiem. Zmienia się sposób podejścia do kastracji mężczyzn - eunuchowie stają się już reliktem poprzedniej ery. W tym wszystkim nasza główna bohaterka podsuwa swemu opiekunowi - bo tak w sumie można powiedzieć o Jinshim, że stał się jej "opiekunem" - rozwiązania i pomysły, jak choćby szkołę dla służby, by dziewczęta pracujące w pałacu znały choć podstawowe znaki. 

A jednocześnie sporo się dzieje. Zawiązane są spiski, mające na celu osłabienie pozycji niektórych z cesarskich małżonek, w innych wypadkach spiski dotyczą postawionych wysoko urzędników. Wraz z naszą bohaterką rozwiązujemy kolejne tropy, ale wiele z zagadek nie zostaje rozwiązanych... 

No, skoro przybliżyłam wam mniej-więcej zarys fabuły, to może słów kilka o tym, co z tym tomie? Całkiem sporo! Powiem tak: dzieje się! Poselstwo z dalekiego kraju (nie wiemy, z jakiego, obserwujemy świat z pozycji Maomao w końcu), przybywając, oczekuje tajemniczej Księżycowej Wróżki. Dzięki wspomnieniom rajfurki, sprawę udaje się załatwić - choć nie bez pewnych kosztów. Jakich? Kto zna relację łączącą Maomao i Jinshiego, będzie popłakany. Ambasadorki mogą jednak wrócić w rodzime strony usatysfakcjonowane. Niedługo potem, Maomao przypadkiem odkrywa, że mimo wyraźnego zakazu, w Wewnętrznym Pałacu nadal znajdują się zakazane wonne olejki. Dlaczego? Efekt śledztwa doprowadza do zaskakującego finału, tyle powiem. No, zdradzić mogę jeszcze, że jedna z Dam zupełnie mnie zaskoczyła! Finalne opowiadanie zaś... to woda na młyn. Dlaczego Cesarz wybrał właśnie naszą dwójcę? O co chodzi z chramem i czy Maomao uda się rozwiązać tajemnicę...? Powiem tak: zostałam w szoku.

Zdecydowanie, ten tom rozwiązuje pewne pytania z poprzednich części, ale wciąż stawia przed nami nowe pytania. O co chodzi generałowi? Kim jest Jinshi, dlaczego Maomao została zabrana przez Cesarza... to tylko wierzchołek góry lodowej pytań, z którymi zostałam. Jestem jednak zauroczona i czekam na kolejny tom.

Kreska, jak zawsze, jest prześliczna. Autorzy wyraźnie postarali się, by poznać historię ubioru Chin, tradycje i zasady, jakimi rządziło się Cesarstwo Chin w XVII wieku. Fabuła nie jest rozwleczona, szczegóły cieszą oko, drobne smaczki dodane jako wyjaśnienia nazw choćby instrumentów muzycznych uzupełniają wiedzę. Cudne smaczki.

Manga jest absolutnie cudowna, porywająca i ciesząca oko. Potrafi rozbawić, zaskoczyć i zasmucić, ale też niesamowicie wciąga. Orientalna fabuła, nietuzinkowe postacie, i ta kreska! Kreska która porywa! No i sama Maomao, zielarka, która gotowa zaryzykować życie, by zdobyć składniki na lekarstwa. Zdecydowanie polecam. I ostrzegam - jeśli ktoś ogląda anime, pewne rzeczy zostaną tam pominięte, inne zdradzone szybciej niż w mandze! ;)

A jak jest naprawdę? Oceńcie sami ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz