czwartek, 3 października 2024

Wrap up września! Czyli co przeczytałam... We wrześniu!

Tak, postanowiłam wprowadzić do siebie pewne novum, które będzie podsumowywać co miesiąc moje czytelnicze osiągnięcia. Ah, jo... Jakby westchnął pewien Krecik zza czeskiej granicy ;)

Wrzesień za mną, więc czas na podsumowanie tego, co czytałam. Wiem, wiem, wchodzę w trendy, i w ogóle, wow wow, ale trochę też i dla mnie jest to fajne podsumowanie miesiąca. Przynajmniej z tym, co przeczytałam, bo jak chodzi o kupowanie książek, to W KOŃCU wbijam w moją listę książek, które chcę, ograniczam się tylko do nowości/okazjonalnych starszych wydań - więc wbijam w poziom, kiedy kawa za 12 złotych to rozbój w biały dzień, ale książka za 200 zł to uczciwa cena ;) No ale! Wracając do samego wrap up'u, czyli przeczytanych pozycji. Cóż. Nie będę ukrywać, choć wiem, wiem, kto się chwali, to jakby się... No, mazał wiadomo czym i nie jest to czekolada. Ale! Jestem z siebie dumna, choć mogłoby być lepiej!


  1. - Naznaczona, Anne Bishop - czyli kolejny tom świetnego urban fantasy dla wszystkich, 7/10 gwiazdek;
  2. - Szary płaszcz, Marcin Mortka - Kociołek i spółka stracili swój urok, a humor, jaki lubiłam w tych pozycjach stał się zbyt gówniany. Gdyby wyjąć przekleństwa, książka spokojnie trafiłaby do góra 5 letniego dziecka. Smuteczeg modzny. 3/10 gwiazdek;
  3. - Pieśń zemsty, Grzegorz Wielgus - o jakie to było mlemuśne. Świetna fantastyka, młoda, polska, tom drugi bez klątwy tegoż. Przygody Zirry i jej kompanów absolutnie mnie kupiły, a ja Grzesia z kawą chrupię na śniadanie! 9/10 gwiazdek;
  4. - Wyborny trup, Agustina Bazterrica - czyli bardzo nieoczywista antyutopia dla posiadaczy mocnych żołądków i osób nie posiadających problemu napadu głodu podczas lektury. Triger warning, jest scena o zwierzątkach. 8/10 gwiazdek;
  5. - Dungeons & Dragons. Zło u Wrót Baldura. Tom 4, Harvey Tolibao, Ramón F. Bachs - komiks-rozczarowanie. Moje ukochane uniwersum, a jednak można je skrzywdzić. 4/10 gwiazdek;
  6. - Dungeons & Dragons. Furia Lodowego Giganta. Tom 3, Jim Zub, Netho Diaz - całkiem przyjemna lektura, bawiłam się nieźle, choć komiks nie jest czymś, w czym czuję sie komfortowo. Ale było ok, poza tym, D&D to zawsze na plus, co... No nie. 6/10 gwiazdek;
  7. - Krainy Cienia, Robert Anthony Salvatore, Elaine Cunningham - wiadomo, w zestawieniu nie mogło zabraknąć klasyki, czyli antologii z uniwersum Forgotten Realms. Niestety, Krainy Cienia okazały się dość rozmyte - 5/10 gwiazdek;
  8. - Północ - Południe, Robert M. Wegner - gdzie ja byłam, jak to wydawano? Dokąd tuptałam? Pytania bez odpowiedzi, ja jestem zakochana. Zwłaszcza w Górskiej straży. Południe jest dla mnie za gorące. 8/10 gwiazek;
  9. - Zapiski zielarki #12, Natsu Hyuuga, Ikki Nanao - To jest manga, którą się kocha albo nienawidzi. MaoMao to moja idolka. No i ta żaba. I stroje. I ogólnie, historia! 8/10 gwiazdek:
  10. - Dungeons & Dragons. Cienie wampira. Tom 2, Jim Zub, Nelson Dániel - no i to ja rozumiem, choć dalej komiks to nie coś, co lubię. 6/10 gwiazdek;
  11. - Dungeons & Dragons. Legendy Wrót Baldura, Jim Zub, Max Dunbar - co się stanie, gdy przypadkiem ożywimy pomnik Minska? Klasyka w najlepszym wydaniu. Po oczach go, Boo! Po oczach! xD - 7/10 gwiazdek;
  12. - W drodze do Nawii, Magdalena Wala - czyli autorka obyczaju postanawia spotkać się ze słomiańszczyzną pozorowaną słowiańszczyzną. Mieszkając w aglomeracji śląskiej, można zrobić to znacznie lepiej. 2/10 gwiazdek;
  13. - Srebrzyste wizje, Anne Bishop - znów urban fantasy o tym, co się stanie, jak wkurzymy Matkę Ziemię. Nie chcemy jej wkurzać, ta wizja jest przerażająca. 7/10 gwiazdek.
Jak widać, źle nie było - 13 pozycji, to niezła opcja, zwłaszcza, że wjechały mi 4 komiksy, 1 manga i ja sama byłam chora, więc dobry tydzień miałam wycięty z czytania. nie ukrywam też, że taki wrap up nie tylko pokazuje mi, ile (i co przeczytałam) - ale i motywuje do dalszego czytania. 

A jak tam u Was? :) Nawet jedna książka to zawsze książka! Będzie mi miło, jeśli się pochwalicie w komentarzach, ile przeczytaliście :)

A co do kupionych... a co mi tam, też się pochwalę (albo i nie).

  1. Legenda Wrót Baldura - komiks
  2. Cienie wampira - komiks
  3. Furia lodowego giganta - komiks
  4. Zło u Wrót Baldura - komiks
  5. Prochy Babilonu
  6. Włócznia rozcina wodę - Uczta Wyobraźni
  7. Ciosy zagłady - Uczta Wyobraźni
  8. Gwiazda zaranna
  9. Welin - Uczta Wyobraźni
  10. Opowieści sieroty: W miastach monet i korzeni - Uczta Wyobraźni
  11. Dom derwiszy. Dni Cyberabadu - Uczta Wyobraźni
  12. Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy - Uczta Wyobraźni
  13. Wyborny trup
  14. Zapiski Zielarki #12
  15. Pani Avalonu
Jak widzicie, w większości to Uczta Wyobraźni, bo tę serię chcę skompletować (nie zostało mi dużo!), a tak, to albo są to tytuły, które już czytałam, albo będę czytać niedługo. Albo się tak okłamuję 😂 Nie mniej, lista jest bardzo zadowalająca, jak na to, co mam na liście swojej do zakupienia. A jaka to lista? Oczywiście, osoby siedzące na discordzie Fantastycznej Karczmy (gdzie stale zapraszam wszystkich) doskonale wiedzą - bo się tam im chwalę. Tu zaś.... niedługo popełnię pewnie jakiś post o tym.

A póki co - nie dajcie się jesiennym chorobom! 

P.S. Źródło grafiki to Pinterest

1 komentarz:

  1. Skoro Pani zapytała ;) Skończyłem V tom "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza" ale podobno w grudniu już wychodzi VI więc jest dobrze, nie będę musiał długo czekać :) Ponadto szybko poszło czytanie "Królewski wygnaniec" tom I i pomimo tego, że nie jest to moim zdaniem fantastyka wysokich lotów to dam szanse kolejnej części (nie wiem czy Pani ją tutaj opisywała). Na koniec troszkę z tematyki historycznej, zacząłem zbierać serię o Siemowicie - autorstwa R. Barkowski. Pozdrawiam, Thalion.

    OdpowiedzUsuń