Między palcami
wyrastają mi skrzydła
a ty wciąż leżysz
w swoich wymiocinach
wdychając odór zgniłych niepowodzeń
i niestrawionych pytań
otwarte szeroko i zalane łzami oczy
wyłażą z bladej gęby
wiesz lubię cię
jesteś tak obrzydliwy
że nie mogę być obojętna
proszę to lusterko jest dla ciebie
Shah
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz