KiB w sieci

środa, 27 grudnia 2017

194. CzaroMarownik 2018. Magiczny kalendarz - Opracowanie Zbiorowe

Kocich łapek: 8
czytałam: 1 dzień (albo cały rok ;))
tłumaczenie: -
wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece  
data wydania: 13 października 2017
cykl: -
seria: -
stron: 448
wersja: papierowa, posiadam
oprawa: twarda
ISBN: 9788365601766
cena z okładki: 34,90 zł
tytuł oryginalny: - 

 Kalendarz jest przydatny. Tego zdania nie da się zaprzeczyć. A jeśli połączymy przydatne rady, inspirujące cytaty i sporo miejsca na notatki - zdecydowanie, taki kalendarz to "must have" kobiecej torebki. Który skusił i mnie - zatwardziałego przeciwnika noszenia w torebce czegoś więcej niż kluczy, portfela i telefonu... nie licząc masy książek!

 Zwykle nie jestem zwolenniczką kalendarzy torebkowych - są problematyczne. Mało w nich miejsca na zapisywanie ważnych dla mnie informacji, albo są znów tak wielkie, że uchodzą za sporą książkę i zajmują równie dużo miejsca. Propozycja "Czaromarownika" jest gdzieś pośrodku, jeśli o rozmiarówkę chodzi. Przypomina książkę, ale jest znacznie lżejszy. W środku ma sporo miejsca na notatki, a jednocześnie zawiera dużą dawkę informacji, które większości kobiet zdecydowanie się... hm. Przydają? (jako zagorzała przeciwniczka kierowania się "poradami ciotki Dobrej-Rady", patrzę na niektóre informacje z przymrużeniem oka...). Nie zmienia to jednak faktu, że doceniam ten kalendarz.

 Porady są dostosowane do różnych potrzeb - od podstaw tego, co w szafie każda kobieta (podobno) mieć powinna, aż do podstaw magii i astronomii - podane w formie bardzo ogólnikowej, ale przyjaznej. Nie ma tu natłoku informacji, które zwyczajnie nie przydadzą się nikomu, a powtarzają się w co drugiej gazecie skierowanej dla pań (dlatego nie kupuję gazet skierowanych do pań - po prostu szkoda mi kasy). 

 Przejrzysta szata graficzna, estetyczne wykończenie, sporo miejsca na pisanie, inspirujące cytaty - to wszystko w twardej oprawie i ponad 400 stronach za rozsądną cenę. Wielkościowo pasuje do każdej torebki czy większego plecaka. Sądzę, że z pewnością wykorzystam "Czaromarownik" w całym, 2018 roku - nie tylko z powodu miejsca do notowania, jaką książkę przeczytałam... ;)

 Czy polecam? Tak. Nie tylko z racji miejsca czy ładnego wyglądu, ale i estetyki oraz funkcjonalności.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz