Zerknijmy za to, kto chowa się w cieniu. Dzisiaj światło padło na... Tołstoja.
Obraz: Wojciech Fangor - Matka Koreanka, 1951 |
Poprzedni twórcy:
Lermontow
Turgieniew
Nie, nie jest to pomyłka; zamiast Tołstoja będzie notatka o Tołstoju, tylko o Aleksym. W tle krąży jeszcze jego wnuczka, "rosyjska Fallaci", Tatiana Tołstoj, jej już, by nie tworzyć nadmiaru Tołstojów, dajmy spokój i skupmy się na Aleksym. Ten zaś, pochodząc jednocześnie z rodu Tołstojów i rodu Turgieniewów, nie miał wyboru - musiał pisać. I robił to na tyle udanie, że sam Iwan Bunin znalazł się pod wrażeniem jego umiejętności, podsumowując to w liście słowami "Aloszka, j*b twoju mać, kanalia z ciebie, ale jednak kawał pisarza..." Skąd taka niechęć do samej osoby Aleksego? Urodził się on jako hrabia Tołstoj, zmarł zaś jako towarzysz Tołstoj, będąc po drodze pisarzem oficjalnym, nagradzanym i odznaczanym przez Związek Radziecki, członkiem moskiewskiej Akademii Nauk. Jednakże jeżeli przyjrzymy się bliżej jego życiu to sytuacja robi się znacznie bardziej skomplikowana i ukazująca, że jednak do systemu radzieckiego przywiązany nie był, tylko mówił jedno, myślał drugie - a pisał jeszcze co innego.
Prawdopodobnie ten zewnętrzny pragmatyzm pozwolił stać mu się jednym z wyjątków wśród rosyjskich pisarzy - nigdy nie został zesłany ani osadzony. Naukę trudów życia przyswajał już od dziecka, odkąd jego matka uciekła z kochankiem od swojego męża, przez co nigdy nie poznał ojca, zaś pierwsze lata życia spędził w biedzie. I zapewne zostałby żołnierzem lub robotnikiem, gdyby nie upór matki z domu Turgieniew, która pomna swego dziedzictwa od początku zaszczepiała w Aleksym zamiłowanie do książek i chęć do pisania oraz dbała o jego edukację. Studiów jednak nie skończył, przerywając je, by skupić się na pisaniu i utrzymując się z "produkcji literackiej"; tworzył sztuki dla teatrów, bajki dla dzieci, epikę, lirykę, scnariusze filmowe, wszystko, jednocześnie mozolnie budując tym samym warsztat, który później zaprocentował w jego największych dziełach. Trwało to kilka lat, do wybuchu pierwszej wojny, gdy postanowił zostać korespondentem wojennym.
Od tego momentu poznał pełnię grozy, jaką oferowała człowiekowi największa wówczas wojna w historii, co na stałe uwarunkowało już jego podejście do tego tematu. Jednocześnie szczegółowość jego relacji, dbałość o detale i krytyka całości konfliktu sprawiła, że musiał uciekać przed bolszewikami, co skończyło się tułaczką po Europie od Turcji po Francję. Ostatecznie, nie potrafiąc odnaleźć się na emigracji, wrócił po latach do kraju, w którym zmarł w 1945 roku, poznając jeszcze kolejną grozę kolejnej światowej wojny. I już na zawsze zostawiając za sobą otwarte pytanie - czy przez ostatnie lata swojego życia był pisarzem systemowym, czy po prostu sprytnie lawirował pomiędzy różnymi światami. Aleksy wielokrotnie stał na krawędzi stania się ofiarą systemu, krytykowany za swoje sztuki, nazywany kontrrewolucjonistą, ostrzegany wprost przez znajomych, że jest na liście "wrogów ludu", po czym na moment spełniał "zapotrzebowanie społeczne", by po chwili wracać do swojego pisania. Jednocześnie, przy całym przemycaniu w swej twórczości krytyki rzeczywistości, był stałym beneficjentem, zarówno społecznym jak i finansowym, systemu. Może tutaj najlepszą odpowiedzią są ponownie słowa Bunina: "(...)w cynizmie swoim szczery aż do nieprawdopodobieństwa. Umysł miał otwarty i przenikliwy, mimo że lubił się zgrywać na nierozgarniętego i niefrasobliwego nicponia; potrafił też świetnie dbać o własne interesy(...)"
Przyjrzyjmy się więc jego twórczości. Aleksy Tołstoj znany jest przede wszystkim jako przedstawiciel realizmu w literaturze, jednak nie ograniczał się do niego, rozciągając swoje pisanie od socrealizmu ("Czarne złoto") po science fiction ("Aelita"). Przedkładał przy tym "prawdę artystyczną" nad "prawdę historyczną", razem z Maksymem Gorkim tworząc swego rodzaju instytucję inżynierii dusz, uznając tło historyczne za narzędzie do budowy dramaturgii w swych powieściach ("Piotr Pierwszy"), nie za element kluczowy do przedstawienia - pomimo elementów reportażowych swej twórczości ("Rok osiemnasty"). W mniejszym stopniu w jego największych dziełach doszukiwać można się mistyki - w większym zaś obrazowości, "filmowej" narracji, plastyczności literackiej, realnego oddania relacji międzyludzkich ("Droga przez mękę"). Chociaż nie zawsze od mistycyzmu stronił i nawet odnosił sukcesy literackie na tym polu ("Ibikus"), to jednak właśnie mieszanka naturalizmu, daru do obserwacji człowieka z doskonałym warsztatem dała mu największą sławę. Spektrum jego twórczości, poprzez różne gatunki literackie i stylistyki, ale i rodzaje (posługiwał się zarówno epiką, liryką jak i dramatem), od utworów miernych, pisanych na zamówienie czy będących zaledwie szkicami późniejszych powieści, po literackie majstersztyki związane z językiem i warsztatem, zdaje się nie mieć jednego elementu wspólnego; łączą je głównie talent i żywiołowość samego pisarza, sprawnie posługującego się wszelkimi literackimi narzędziami.
Łączył to wszystko również jego ciągły, wewnętrzny niepokój; na moment oddam tutaj głos Erenburgowi. "Chciałbym jednak opowiedzieć o innym Tołstoju – o człowieku oddanemu sztuce. »Paryż sprzyja sztuce« – słowa te nie były przypadkowe. Jako prawdziwy artysta był zawsze niepewien siebie, niezadowolony z tego, co napisał, w udręce szukał właściwej formy dla tego, co chciał powiedzieć. Nie uważał za stosowne zwierzać się zbyt wielu ludziom ze swej niedoli, z niedosytu, z udręki owych godzin, kiedy ze zdziwieniem i przerażeniem czytał to, co napisał dnia poprzedniego. Ile to razy mówił mi: »Rozumiesz, Ilia – piszę i zdaje się, że to dobre, a potem widzę: ohyda, rozumiesz, ohyda!«" Cały jego życiorys, pełen zarówno łajdactwa jak i uniesień intelektu, odbijał się na jego twórczości, podobnie, jak u niego w życiu, i w niej zostawiając wiecznie otwartą furtkę do interpretacji, ciągły niedosyt i brak pomieszczenia w samej sobie ludzkiego losu.
Wybrane utwory:
"Piotr Pierwszy"
"Droga przez mękę"
"Ibikus"
"Dzieciństwo Nikity"
"Aelita"
"Związek pięciu"
"Iwan Groźny"
"Żmija"
"Podcięte skrzydła"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz