poniedziałek, 25 grudnia 2017

Michaił Zoszczenko

Jakich jest trzech najwybitniejszych rosyjskich pisarzy w historii? Dostojewski, Tołstoj i Dostojewski. Bogactwo literatury rosyjskiej niknie w cieniu sławy tych dwóch osób - dlatego też to nie o nich jest ten temat.
Zerknijmy za to, kto chowa się w cieniu. Dzisiaj światło padło na Zoszczenkę.

Obraz: Paweł Fiłonow - Zwierzęta (1930)
Poprzedni twórcy:
Cwietajewa
Lermontow
Puszkin
Aleksy Tołstoj

Strugaccy
Turgieniew


Jedną z charakterystycznych cech rosyjskich autorów i autorek okazuje się ciągłe igranie z zagrożeniem; poczynając od drobnych mechanizmów towarzyskich, jak skandale i pojedynki, a kończąc na wielkich mechanizmach dziejowych, wobec których obierają zazwyczaj drogę idącą pod prąd. Michaił Zoszczenko pozostał w swym życiu wierny tej zasadzie, skupiając swe autodestrukcyjne zapędy na służbie wojskowej z uporem godnym sprawy większej, niż nawet obie wojny światowe razem wzięte. Na pierwszą z nich udał się w roli ochotnika, regularnie awansując, by zostać, za sprawą artylerii i gazu bojowego, inwalidą... co nie powstrzymało go od powrotu na front, a potem ponownego, gdy znowu odesłano go z powodu choroby serca, i ponownego już w kolejnej wielkiej wojnie. Wielokrotnie odznaczany w czasie konfliktu w czasie pokoju zajmował się wieloma zawodami, co pozwoliło mu poznać szeroki przekrój ludzi. Najwyraźniej pomogło mu to w późniejszym pisaniu, gdyż podczas niego skupił się właśnie na przeróżnych ludzkich sylwetkach.

Człowiek w twórczości Zoszczenki jest namalowany w sposób barwny, dosadny, a jednocześnie przedstawiony zostaje w krzywym zwierciadle groteski i satyry. Jest to "człowiek nowy", narodzony z burzliwej, pierwszej połowy dwudziestego wieku, człowiek gubiący swoją tożsamość i podstawę moralną, wymieszany pomiędzy narracją ludową, a górnolotnymi, często sztucznymi w swej wymowie, językiem i ambicją, pomiędzy językiem ordynarnym a nowomową, co Zoszczenko podkreśla mistrzowskim udoskonaleniem rozwiniętej w wieku poprzednim - głównie przez Gogola i Leskowa - techniki skaz. Pod wieloma względami Nikołaj Gogol właśnie jawi się jako inspiracja u Zoszczenki, który w pierwszym okresie swojego pisania brał jego obraz człowieka prostego, zaplątanego w codzienne, przyziemne sprawy i marzenia, by okraszać go sporą dawką humoru. Okres ten, przypadający na lata międzywojenne, był u Zoszczenki czasem skupienia się na apolitycznej (która to apolityczność została podstawą wśród Braci Serafiońskich, gdzie, obok Zamiatina, Zoszczenko pełnił dominującą rolę) komedii - licznych nowelach, opowiadaniach, sztukach, niedużych satyrycznych formach. Jednak pomimo lekkiego, humorystycznego wydźwięku swych utworów przydawał im formę staranną, doskonale zaplanowaną, najczęściej, zgodnie z między innymi założeniami Braci Serafiońskich, obdartą ze zbędnych ozdobników narracji, nierozwlekłą.

Połączenie tej staranności z niecodzienną metodą prowadzenia postaci i ciętym dowcipem przyniosło mu w czasie międzywojennym dużą popularność. Zarówno krytyka jak i cenzura pozwalały, mimo ciętych ataków między innymi na radzieckich urzędników czy groteskowe ujęcie "nowego człowieka", na rozkwit jego pisarskiej kariery, określając ją mianem "satyry optymistycznej". Sam autor cieszył się kolejnymi względami zarówno czytelników, jak i władzy oraz środowisk literackich (rozpiętych szeroko, od Achmatowej po Gorkiego) i zadawać by się mogło, że udało mu się pogodzić ze sobą wszystkie środowiska. Pomyślność, która za nim podążała, tak oczekiwana przez bohaterów jego opowiadań, równie mocno co i u nich miała jednak Zoszczenkę opuścić. Momentem przełomowym okazała się druga wojna światowa.


Obraz: Paweł Fiłonow - Twarze (1940)

Po tym konflikcie Zoszczenko nadal kontynuował tragikomiczny wydźwięk swej twórczości, sprawnie operował nonsensami, absurdami i wyrobionymi już, wspomnianymi wcześniej sposobami narracji swoich bohaterów. Jednocześnie jednak utwory jego stały się w tamtym okresie posępniejsze, w mniejszym stopniu naznaczone lekkim, niewymuszonym humorem, w większym zaś próbami psychologicznego podjęcia portretowanych osób. Wraz z większą dojrzałością powojennych utworów przyszła refleksja decydentów, doszukująca się powoli w pisarstwie Zoszczenki  ironicznej i gorzkiej, mimo dowcipu, krytyki - krytyki uniwersalnej, celującej w ludzką obłudę, chciwość, małostkowość i prostactwo, ale i zgubny sentyment, poczucie samotności i zagubienia w zmieniającym się świecie - przypisywanej przez cenzurę jako ataki na nową rzeczywistość, czy wręcz wskazująca na bezpośredni atak na władzę ("Przygody małpy). Ostatecznie, po oskarżeniu go o promowanie dekadencji ("Przed wschodem słońca") wydalono go ze Związku Pisarzy, a jego twórczość zaczęła popadać powoli w niebyt zapomnienia, pomijana przez wydawnictwa.

Okres stalinowski przywitał więc Zoszczenkę biedą pogłębioną przez problemy zdrowotne, z jakimi borykał się od czasu odniesienia podczas pierwszej wojny światowej ran. W dosyć szybkim czasie liryczno-sarkastyczna komedia, która jeszcze kilka lat wcześniej bawiła i porywała rzesze czytelników, zniknęła z ich kręgu zainteresowań, zaś dawni koledzy po fachu, w obawie przed podobnymi represjami lub z czystego pragmatyzmu w większości pozrywali z nim kontakty, w przewrotny sposób wpisując się często w filisterski typ człowieka przez Zoszczenkę regularnie wyśmiewany - a kraj, dla którego stracił zdrowie, tak hojnie nagradzający wcześniej jego odwagę i poświęcenie, odmówił mu nawet prawa do emerytury. W okresie tym Zoszczenko skupił się na tłumaczeniach; nie wszyscy jednak odwrócili się od niego; wśród tej grupki pozostali między innymi Achmatowa, Simonow czy Twardowski.

Między innymi dzięki ich staraniom, w trakcie odwilży, która nastała po śmierci Stalina, udało się Zoszczence wrócić do publicznego życia i pozostać w nim obecnym pomimo wyrażanej nadal przez niego krytyki. Wciąż jednak pozostawał na cenzurowanym, co w połączeniu ze stale pogarszającym się stanem zdrowia zakończyło jego działalność pisarską, zaś ostateczną represją było odmówienie mu pogrzebu w rodzinnym mieście, Petersburgu. Na powrót, możliwy dzięki uniwersalności i ponadczasowości swych utworów, do dzisiaj najczęściej nie tracących nie tylko zalet swej formy, ale i treści, musiał czekać aż do pierestrojki, odnosząc swoisty, pośmiertny triumf, gdy w mieście, w którym zabroniono go pochować, powstało jego muzeum, a każdego roku odbywa się święto na jego cześć - triumf nie tylko samego pisarza, ale i dobrej strony ludzkiej natury ostatecznie zwyciężającej nad gogolsko-zoszczenkowskim małym człowiekiem. 



 


Wybrane utwory:

"Niebieska księga"
"Punkt widzenia"
"Wesołe życie"
"Arystokratka"
"Opowieści sentymentalne"
"Rozkosze kultury"
"Pan wydawca"
"Bądź człowiekiem, towarzyszu!"
"Przed wschodem słońca"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz